Dobry antyperspirant to w upalne dni podstawa, dlatego ja stawiam na sprawdzoną markę i ostatnio tylko stosuję antyperspiranty Nivea. Tym razem wybrałam energy fresh o zapachu trawy cytrynowej.
Zapach ładny świeży, jednak dla mnie zbyt pudrowy i duszący. Wyraźnie unosi się na skórze jeszcze przez kilka godzin po aplikacji.
Nie podrażnia, nie uczula, nie zostawia plam na ubraniach. Doskonale spełnia swoje zadanie i zabezpiecza przed potem. Skóra pozostaje zabezpieczona przez długi czas. Czuję się świeżo i pewnie nawet w upalne dni.
Opakowanie takie jak każde metalowa puszka i plastikowy korek z rozpylaczem. Ale tu nowość korek posiada blokadę zamknięcia dzięki czemu mamy pewność że przypadkiem nie psiknie w kosmetyczce albo w torbie.
Jedyny minus który zauważyłam to że przy końcu antyperspirant zaczyna osypywać się ze skóry, a przy aplikacji część zostaje na rozpylaczu.
Do tej pory byłam wierna antyperspirantom Nivea. Stosowałam zarówno te w kulce jak i te w sprayu. Tym razem postanowiłam zmienić swój antyperspirant i wybrałam Rexonę. O tym czy ta zmiana się opłaciła dowiecie się wkrótce jak go trochę poużywam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz